Etykiety

środa, 13 lutego 2013

Deser z dzieciństwa, czyli budyń z konfiturą



Dzisiaj mam dla Was trochę wspomnień kulinarnych. Każdy ma jakieś dania, które choć proste, przywołują beztroskę dzieciństwa. Dla mnie jednym z nich jest... budyń. Ale nie byle jaki budyń- koniecznie waniliowy i do tego jeden magiczny składnik- esencja lata- konfitura z jagód. Ostatnio udało mi się znaleźć właśnie takowy specjał w babcinej spiżarni. Od razu przypomniały mi się te mroźne, zimowe popołudnia, kiedy dostawałam właśnie taki podwieczorek. Obiecałam sobie, że w to lato postaram się odtworzyć przepis na tę konfiturę- ponoć to bardzo proste- jagody wrzucić do słoiczka z niewielką ilością cukru i zagotować, ale nie za długo, żeby nie zmasakrować jagód. Zobaczymy czy się uda. A oto kilka zdjęć deseru w moim wykonaniu :)

A Wy jakie macie ulubione kulinarne wspomnienia z dzieciństwa??? :)

6 komentarzy:

  1. Grysik z jabłka i oponki :)
    Wygląda smakowicie... a w sumie nie jadłam nigdy budyniu z konfiturą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Buchty? A tego to jeszcze nie jadłam :) Co to? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kasza manna z sokiem malinowym bądź z czarnej porzeczki - prosty i pyszny deser! i sernik na zimno... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! :)